CZY „ORKA NA UGORZE”?
Sprawą rekolekcji zainteresowane zostały dwa pozostałe (obok Kościoła) środowiska wychowawcze, jakimi są dom rodzinny i szkoła. Do odpowiedzialności za przekazanie wiary młodemu pokoleniu wyraźnie poczuwali się katoliccy rodzice nauczyciele wszystkich szkół podstawowych i średnich. W niedzielę poprzedzającą termin rozpoczęcia rekolekcji uczestniczyli we Mszy św. o godz. 15.00 z liturgią przez nich przygotowaną. Było to jednoznaczne świadectwo, że pragną realizować zadanie postawione przez Ojca Świętego Jana Pawła II, a wyrażone w słowach: „Zachować i przekazać młodzieży autentyczne wartości chrześcijańskie narodowe”. O współdziałaniu środowiska z kapłanem organizującym rekolekcje dla dzieci przez trzy kolejne tygodnie świadczy po moc niektórych instytucji, np., Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej i kina „Światowid”.
Prelekcja, pedagoga o wychowaniu w rodzinie, włączona do programu rekolekcji, eksponowała wymowę Światowego Roku Rodziny 1994 i podkreślała, że „Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę”, gdyż po odnowy społeczeństwa, a więc do odrodzenia, np. altruizmu, pracowitości, uczciwości, obowiązkowości i poświęcenia, może doprowadzić tylko odnowa rodziny.
Pełna zaangażowania postawa wychowawców klasowych oraz pozostałych nauczycieli i dyrekcji przyczyniła się do sprawnego zorganizowania spotkań w grupach wiekowych dzieci w kinie, gdzie poprzez piosenkę i teksty poetyckie przekazane zostały treści religijne.
Każde dziecko uczestniczyło w rekolekcjach nie tylko przez udział w różnych nabożeństwach (Droga Krzyżowa, Różaniec, Eucharystia), także poprzez wykonanie ćwiczeń i zadań praktycznych, których odbiciem jest zeszyt do religii.
Sprawa wychowania, bo tak chyba trzeba nazwać ‚działania kapłana w ciągu trzech dni zmierzające do odnowy wewnętrznej dzieci, winno być przedmiotem zainteresowania całego społeczeństwa dorosłego.
Trzy serie rekolekcji dla dzieci szkół podstawowych prowadził i zorganizował katecheta liceum ks. Janusz Jastrzębski. Rekolekcje dla młodzieży LO i ZSZ prowadził w innym terminie były wikariusz Góry ks. Marek Pluskota. Rekolekcjonista uwrażliwił młodych słuchaczy, że nie wszystko, co modne, jest moralnie dobre, że współczesny człowiek zewsząd jest osaczony zagrożeniami i dlatego musi się kurczowo trzymać Pana Boga.
Kilka dni przed rekolekcjami wszyscy uczniowie obu szkół średnich otrzymali program, uwzględniający godzinę, miejsce zajęć oraz formę modlitwy. Na kartkach umieszczone też zostały do przemyślenia refleksje typu: „Rodzina stanowi wspólnotę miłości i solidarności, jedyną pod względem możliwości nauczania i przekazywania wartości kulturalnych, moralnych, etycznych, duchowych i religijnych”. Młodzież uczestniczyła nie tylko w nabożeństwach i konferencjach rekolekcyjnych w kościele, ale także miała okazję pogłębić ogólną wiedzę religijną i doświadczyć przeżyć estetycznych i emocjonalnych, bo obejrzała w kinie film o chrystianizacji „Czarna suknia” oraz sztukę Diego Fabbri „Proces Jezusa” w wykonaniu Seminaryjnego Zespołu Teatralnego Wyższego Seminarium Duchownego Salwatorianów.
Grupa uczniów LO zaprezentowała jeszcze swoim kolegom w auli szkolnej w pierwszym dniu rekolekcji program literacki pt. „Być dobrym jak chleb”, integrujący słowo, muzykę, pieśń, scenografię. Na całość kompozycyjną złożyły się trzy obrazki sceniczne: „O śladach, które nie giną”, „Dłonie”, „W drodze” oraz piosenki, aforyzmy i wiersze, w których przewijał się motyw dobra. Wartości wychowawcze takiego działania są bezsporne, gdyż uczniowie bezinteresownie poświęci li swój wolny czas dla dobra wspólnego, nauczyli się tekstów mówiących o postawach etycznych i przekazali je innym – w czasach, kiedy nie wszyscy mają odwagę mówić głośno o wartościach moralnych, bo to niemodne. Teksty wykorzystane w programie uświadomiły słuchaczom, że „Człowiek w promieniach dobroci rozwija się jak kwiat w promieniach słońca”, że „W każdym człowieku trzeba najpierw widzieć to, co dobre, bo jesteśmy „Uosobieniem dobroci Boga“.
Czas przeznaczony na rekolekcje szkolne był dla dzieci i młodzieży czasem odnowienia przyjaźni z Chrystusem oraz świadomej pracy nad kształtowaniem własnej osobowości, a także okazją do samosprawdzenia i sposobnością do przeżycia głębokich treści etycznych i religijnych. Wszystkie usłyszane teksty i wypowiedzi mogły skłonić młodzież do ogólnej konkluzji, że obok agresji, konfliktów i surowego obrzucania się nawzajem atakami, jest jeszcze inna metoda oddziaływania na człowieka, wyrażająca się w znanym już aforyzmie: „Zło dobrem zwyciężaj”. Choć nie wszyscy, do których rekolekcje były adresowane, uczestniczyli w nich, to jednak nie były one przysłowiową „orką na ugorze“, ukazującą skalistą i nieurodzajną glebę serc ludzkich, ale czasem radosnego żniwa dla wszystkich, którzy pomogli w ich zorganizowaniu, dla katechetów świeckich, którzy całym sercem włączyli się w to dzieło Boże, a przede wszystkim dla górowskich kapłanów tak bardzo zatroskanych o duchowe dobro człowieka.
Janina Wlaźlak
Pierwodruk: Przegląd Górowski 1994 nr 9 (66) s. 4–5